Prawdziwa pasja krytyki się nie boi.
Może nie wszyscy lubią kulturę ludową, ale jej znaczenia i miejsca w narodowym dorobku kulturalnym nie da się pominąć. Jednym z elementów wyróżniających Janów i okolice jest właśnie jej bogactwo i różnorodność – zespoły śpiewacze, kapele, skrzypkowie, instrumentaliści, tancerze, śpiewacy. Może dla niektórych to tylko amatorszczyzna. Ale za to jaka? Na złość krytykantom nazwijmy to „amatorskim profesjonalizmem.” Spędziłem z tymi ludźmi wiele czasu i nie żałuję. Nauczyli mnie bardzo dużo. Niestety, nie wszyscy są podatni na wiedzę.
Dlaczego akurat o tym piszę? Dlatego, że na rynku wydawniczym ukazało się coś, co wzbudza we mnie przyjemne wspomnienia. Książka Krzysztofa Butryna, opracowana wspólnie z żoną Martą Graban-Butryn „Taka muzyka – wspomnienia o muzykantach i muzyce wiejskiej z okolic Janowa Lubelskiego”. W dzisiejszych czasach to prawdziwy „cymes” wydawniczy. Doskonała formuła opowieści, super szata graficzna, po prostu ekstra. Dla wszystkich, którym z powodu polityki i wyborów nie zanikła umiejętność czytania, serdecznie polecam.
zn
PS. Ponieważ, nadal nie mam żadnej odpowiedzi od Zakładki „Burmistrz komentuje” na wcześniejsze pytania, zadam kolejne i cierpliwie poczekam na komentarz:
– Czy uważa Pan, że „czysta” walka w kampaniach wyborczych jest najważniejszym elementem wiarygodności kandydata?
Powtarzam kolejny raz – nie będę startował, a tego co piszę nie ukrywam pod jakimiś pseudonimami. Ba, również nie wstydzę się przeszłości, ponieważ jej ocena może się zmienić. Sorry, taki mamy… klimat polityczny!
No i co dalej? Amunicja wystrzelana. Zostały tylko gorące lufy. Bunkier się kruszy. A do mnie jedzie kolejny transport „humanitarny” z Moskwy. Zamiast jabłek.
Pozdrawiam.
zn