Zgodnie z zapowiedzią przedstawiam dzisiaj kilka naprawdę historycznych dla Janowa dokumentów. Myślę, że nie są dostępne w takiej ilości ani w naszym Muzeum Regionalnym, bibliotece, ani w innym urzędowym miejscu w Janowie. Szkoda, bo to jest prawdziwa historia najnowsza, o której powinno się uczyć już w gimnazjum. To również przyczynek do historii powstawania niezależnej prasy. Wprawdzie mam o tym swoje niezmienne zdanie, ale również głęboki szacunek dla Tych, którzy to zapoczątkowali. Tym bardziej, że dzisiaj o tych ludziach mało kto pamięta, lub specjalnie pomija. „Solidarność” i janowski MKZ. Oni to rozpoczęli. Niestety, od czasów obalenia tzw. „komuny” odwaga znacznie potaniała więc nie zostali kombatantami. Postanowiłem więc przypomnieć kilka epizodów z tamtego okresu, które dla większości młodych ludzi są taką samą historią jak bitwa pod Grunwaldem. Ale jest różnica. Ci ludzie nadal żyją wśród nas i są żywymi dokumentami nieodległej w końcu przeszłości. A to że po ich plecach wysunęli się dzisiaj na prowadzenie „Merdający Ogonem” jest coraz bardziej niepokojące.
Dlatego proszę – popierajmy „Lalusia” na burmistrza Janowa. Zjednoczenie Kotów Janowa rośnie w siłę. Kolejne wspomnieniowe artykuły będą coraz ciekawsze. Obiecuję.
zn