„W miarę postępów w budowie socjalizmu walka klas się zaostrza” – mawiali nie tylko radzieccy klasycy ludowej demokracji. Oraz to, że – „Rewolucja pożera swoje dzieci”. U nas, chociaż demokracja niby jest, a rewolucja przeszła do historii, to histeria nas nie opuszcza. Nie dość, że politycy, wojskowi i media z upodobaniem straszą nas wojną z wiadomo kim, to prowadzone są jeszcze podjazdowe wojenki o domowym zasięgu. Przykłady? Pierwszy z brzegu dotyczy w części naszego podwórka. Chodzi o wojnę w Prawie i Sprawiedliwości. Partia, jak to partia. Ma swoich liderów, członków, sympatyków, wrogów i koniunkturalistów, którzy podczepiają się do każdej opcji. Ostatnio zrobiło się głośno o profesorze Mirosławie Piotrowskim, pośle do Parlamentu Europejskiego, który bywa częstym gościem w Janowie. Wygląda to jakby ktoś postanowił zapolować na eurodeputowanego. Niektóre gazety z upodobaniem pisały o tym, że Piotrowski ledwo co wygrał majowe wybory do PE już w sierpniu postanowił porzucić PiS. Przemknęła też wiadomość, że może się ubiegać o przewodnictwo w partii, a potem nawet o prezydenturę Polski. Niby wszystko w porządku, ale jak zwykle jest w tym drugie dno. W każdej partii wodzowskiej taka reklama popularnego polityka, stawia go na linii strzału dotychczasowego kierownictwa i podejrzliwych z natury wyborców. I chociaż jak już wcześniej pisałem z PiS-em nie łączą mnie jakieś specjalne więzi, to trudno pozostać całkowicie biernym. W obliczu zbliżających się wyborów samorządowych takie zagrywki jeszcze bardziej obrzydzają ludziom codzienne życie. Dlatego wszystkim, którzy jeszcze interesują się sprawami polityki proponuję zapoznanie się z oświadczeniem europosła, które znajduje się na jego oficjalnej stronie internetowej. Link jest tutaj: http://www.piotrowski.org.pl/oswiadczenie-europosla-miroslawa-piotrowskiego,882.html
Na tle wewnętrznych rozgrywek w PiS, całkiem dobrze wypada SLD i Twój Ruch, które powołały wspólny komitet wyborczy „Lubelska Lewica Razem”. Jeżeli uzyskają dobry wynik, dotychczasowy układ sił w Lublinie i województwie może ulec znaczącej zmianie. Gratulacje dla posła SLD Jacka Czerniaka, który jest u nas dobrze znany.
A co w Janowie? Na razie dziwna cisza, ale jak „mówią baby w stokach i na pływalni” miło nie jest, a pewnie będzie jeszcze gorzej. Oprócz „Lalusia” nikt jeszcze nie ogłosił oficjalnie swojej kandydatury. Pewnie sprawdzą się wcześniejsze przypuszczenia, że o fotel burmistrza powalczy jeszcze trzech kandydatów. Najciekawsze starcie szykuje się pomiędzy członkiem PiS-u Ryszardem Majkowskim a Krzysztofem Kołtysiem, który nie będąc członkiem PiS, zapewne wystartuje z partyjnym logo. Ot, taki janowski paradoks. Chyba, że ta partia w ramach samooczyszczenia z elementów ideowo niepewnych postanowiła wyrzucić ze swoich szeregów wszystkich członków, a oprzeć się tylko na sympatykach?
Dlatego głosujcie na „Lalusia”.
zn