Okazuje się, że spacery po Janowie kształcą jak podróże do odległych krajów. Zawsze można znaleźć coś ciekawego. No i ku własnemu zdumieniu ostatnio znalazłem. Szedłem sobie mokrym chodnikiem obok pomnika Marszałka P., padał lekki deszczyk, niewielkie kałuże świadczyły o profesjonalnym położeniu mało nowatorskiej kostki i zobaczyłem ubabrane w błocie jakieś zadrukowane papiery. Pomyślałem, że może ktoś je zgubił. Aby ewentualnie oddać je właścicielowi, przyznaję ze wstydem, że musiałem do nich zajrzeć. No i oniemiałem. To jest lista. Wybrani z Wybranych. Jeżeli jej autor da do siebie jakiś kontakt, zwrócę ją bez problemu, jeżeli udowodni, że jest jego.
Zobaczcie sami. Nawet komentować trudno! Proszę jednak o zajęcie stanowiska przez wiadome osoby, czy to prawda czy fałszywka? Ostatecznie nie ma się czego wstydzić.
Jeżeli ktoś znajdzie podobne listy, ale z innym logo, proszę o kontakt na bloga.
Miłej lektury.
zn