News
Janku, będziemy pamiętać… (2 maja, 2019 2:35 pm)
Szansa na sukces? (8 kwietnia, 2019 1:57 pm)
Urząd, kury i mury (29 marca, 2019 3:35 pm)
Krytyka i samokrytyka (28 marca, 2019 4:02 pm)
Oczy szeroko zamknięte (7 lutego, 2019 10:20 pm)
2018-12-16 - Wigilia przemówien

Wigilia przemówień

16 grudnia 2018
Comments off
901 Views

Na początek trochę teorii.

Wigilia to z łaciny vigilia, czyli „czuwanie”, „straż”, a vigilare znaczy„czuwać”. W tradycji chrześcijańskiej oznacza rozpoczęcie obchodów świątecznych wieczorem dnia poprzedzającego. I teraz uwaga. Taki sposób świętowania osadzony jest ściśle w żydowskiej rachubie czasu, w której początkiem doby jest zmierzch. Szabas rozpoczyna się w piątek po zachodzie słońca.

W Kościele katolickim wigilia jest częścią każdej uroczystości (w tym niedzieli). Na jej obchód składają się nieszpory oraz msza wigilijna. Pewnie nie wszyscy wiedzą, że są dwie ważne Wigilie. I wcale ta grudniowa nie jest na pierwszym miejscu. Najważniejszą wigilią jest Wigilia Paschalna – matka wszystkich świętych wigilii. To liturgia sprawowana w noc Zmartwychwstania Pańskiego. Stanowi integralną i najważniejszą część Triduum Paschalnego, dorocznej uroczystości, w czasie której celebruje się Misterium paschalne. Czyli oprócz wigilii przed Bożym Narodzeniem, mamy też wigilię przed świętami Wielkanocnymi.

Ale to nie wszystkie wigilie jakie mamy w Polsce. W niedzielę 16 grudnia byłem na jeszcze innej wigilii, która jest nową świecką tradycją nie tylko w Janowie, ale i w innych miastach. To „miejska” Wigilia Przemówień dla Ludu. Oczywiście jest choinka, wspólne śpiewanie kolęd, tradycyjne potrawy, Święty Mikołaj z cukierkami, itd. Ale najważniejsze są Przemówienia Osób Ważnych. A w tym roku było ich szczególnie wiele, co niektórych przyprawiało o dreszcz zimna. Niestety, taką mamy porę roku. Uwierzcie mi, wigilie w Betlejem w Izraelu są o wiele cieplejsze. Do rzeczy. Pierwszy z przemówieniem wystąpił burmistrz Krzysztof Kołtyś. Jak zwykle zrobił to dobrze. Trochę przydługo, ale dało się znieść. No i podziękował, że go znowu wybrano. Proboszczowie obu parafii powiedzieli co mieli powiedzieć, więc nie ma się czego czepiać. To zawodowcy. Ale też zajęło sporo czasu. Poseł Jerzy Bielecki jak to poseł, ma wytyczne od partii i pewne rzeczy musi głosić. Głosił więc same sukcesy. Kto uwierzył, jego sprawa. Tylko, że ludzie coraz bardziej byli zmarznięci. Nowy starosta Artur Pizoń odwalił taką mowę, że „klękajcie narody”. Żałuję! Nie nagrałem. Był lepszy niż obaj księża, ale do burmistrza Kołtysia jeszcze mu bardzo daleko. Przewodnicząca Rady Miejskiej Krystyna Ćwiek jak przystało na „siłę” pedagogiczną rozpoczęła od wiersza, albo czegoś podobnego. Jako nauczyciel z wieloletnim doświadczeniem musi bardziej postarać się następnym razem bo ludzie zaczęli naprawdę marznąć. Było też pozytywne zaskoczenie. Nasz nowy radny do Sejmiku Wojewódzkiego w Lublinie Ryszard Majkowski swoje wystąpienie miał krótkie, ciepłe i treściwe na tyle, że usłyszałem pomruk aprobaty wśród zgromadzonych na rynku. To dobry znak. Oczywiście, wypowiedź Ryszarda miała dla mnie swoje mankamenty, ale widać, że nasz radny wojewódzki szybko odnalazł się w nowej rzeczywistości i będziemy mogli coraz więcej od niego wymagać. Nawet tego, żeby został posłem w następnej kadencji. Partia nieważna. Liczy się skuteczność.

Czepię się za to Łukasza Drewniaka, dyrektora domu kultury, który powinien panować nad sceną. Jeżeli jeden z prowadzących imprezę włazi ciągle w kadr i zasłania od frontu stojących na scenie ViP-ów, to znaczy, że nie ma pojęcia kim tam jest. Prowadzącym. Totalna dyskwalifikacja. Łukasz, przecież wiesz o co chodzi.

Nie mam złudzeń. Zaraz po świętach Janów wróci do rzeczywistości. W swoich wystąpieniach wszystkie miejscowe VIP-y powoływały się więcej razy na Boga, naukę Kościoła, wzajemne poszanowanie i tym podobne rzeczy niż obaj proboszczowie, którzy muszą robić to z racji zawodu.

zn

PS. Pamiętam wigilie organizowane przez „DUO” i Zbyszka Rząda razem z ówczesnym dyrektorem OSiR-u Andrzejem Majkowskim na ulicy Zamojskiego. Nie było ViP-ów, przemówień, księży, zespołów, harcerzy, wielkiej sceny i innych gadżetów. I były 24 grudnia, w dzień rzeczywistej Wigilii. Miały niepowtarzalny klimat prawdziwej świątecznej normalności, a nie przedstawienia i kolejnej miejskiej imprezy.