Zawsze lubiłem Pawlaka i Kargula w kultowych filmach „Sami swoi”, „Nie ma mocnych” i „Kochaj albo rzuć”. Od pewnego czasu z ciekawością obserwuję pewien sąsiedzki spór toczący się przy jednej z ulic Janowa. Sprawa może byłaby i śmieszna na miarę bohaterów wspomnianych filmów gdyby nie to, że dla jednej ze stron jest raczej uciążliwa oraz, że w sprawę wplątani są miejscy urzędnicy, których postępowanie czasami ciężko racjonalnie wytłumaczyć. Postanowiłem sprawę przybliżyć szerszemu gronu Czytelników bloga ponieważ podobne problemy spotykają w janowskiej metropolii wiele osób, w tym samego piszącego. Mniej więcej sprawa wygląda tak:
1. Na jednym terenie przy jednej z ulic na dwóch oddzielnych własnościowo posesjach stoją dwa po domy. Jeden bezpośrednio przy drodze, drugi trochę dalej.
2. Właściciele posesji przy drodze hodują kury od strony drzwi i okien drugiej posesji. Nie jest to widok szczególnie estetyczny, a latem dochodzi do tego jeszcze smród co nie sprawia szczególnej przyjemności domownikom zamieszkującym posesję w głębi.
3. Wielokrotne rozmowy obu właścicieli posesji nie przyniosły żadnego rezultatu, więc sprawa wraz z oficjalnym pismem trafiła do Urzędu Miasta z prośbą o rozwiązanie problemu. Było to w 2017 roku. Zainteresowani oficjalnej odpowiedzi nie otrzymali.
4. Być może coś się jednak w tej kwestii działo ponieważ w 2018 roku hodowca kur ogrodził swój dobytek 2-metrowym betonowym płotem od strony drugiej posesji. Sytuacji zapachowej to nie zmieniło, ale widok z okna tak. Betonowy plot przypomina więzienny spacerniak.
5. W związku z tym do Urzędu Miasta wpływa kolejne pismo z prośbą o interwencję. Tym razem w sprawie płotu połączonego z kurami. Według właścicieli drugiej posesji, betonowe elementy są za wysokie i nie rozwiązują kwestii śmierdzącej hodowli.
6. Urzędnicy nie odpowiadają na złożone pismo.
7. Zdesperowani właściciele domu w głębi posesji składają w połowie stycznia tego roku kolejne pismo. Tym razem adresowane bezpośrednio do burmistrza Krzysztofa Kołtysia. Proszą o wyjaśnienie, dlaczego na wcześniejsze monity nie dostali żadnej odpowiedzi i wyjaśnienie kto w Urzędzie jest za to odpowiedzialny.
8. Chwała Burmistrzowi. Datowane na 28 lutego 2019 roku pismo zawiera coś w rodzaju odpowiedzi w sprawie płotu. Podpisał go vice-Czesław. O śmierdzącej hodowli kur nie ma tam ani słowa. Ale ostatni punkt warto zacytować: W przedstawionym stanie faktycznym, kiedy ogrodzenie zlokalizowane jest między posesjami, brak jest możliwości prawnych do działań administracji samorządowej, polegających na wkraczaniu do domeny stosunków prywatnych, jakim jest współżycie dobrosąsiedzkie. Koniec cytatu.
No i to zadecydowało, że sprawa trafiła na bloga. Wydaje się, że autor odpowiedzi czegoś nie doczytał, vice- podpisał a burmistrz Kołtyś nie zna sprawy. Zresztą nie musi, bo od tego ma ludzi, którym płaci z moich pieniędzy. Oczywiście, że „prywatne stosunki dobrosąsiedzkie” powinny leżeć poza sferą zainteresowań gminnych urzędników, ale stanowione przez radnych prawo lokalne i inne przepisy powinny być przestrzegane. Dlatego w kwestii hodowli kur na terenie administracyjnym miasta pytam i proszę o odpowiedź. Czy nadal mają tutaj zastosowanie zapisy obowiązującej Uchwały Rady Miasta Janowa Lubelskiego nr 63/15 z dn. 14.07.2015 w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie gminy Janów Lubelski, który mówi między innymi:
Rozdział 7
WYMAGANIA UTRZYMYWANIA ZWIERZĄT GOSPODARSKICH NA TERENACH WYŁĄCZONYCH Z PRODUKCJI ROLNICZEJ, W TYM TAKŻE ZAKAZU ICH UTZRYMYWANIA NA OKREŚLONYCH OBSZARACH LUB W POSZCZEGÓLNYCH NIERUCHOMOŚCIACH
par. 17.
1. Wprowadza się całkowity zakaz chowu i utrzymywania zwierząt gospodarskich na terenach wyłączonych z produkcji rolniczej tj. terenach zajętych przez budownictwo wielorodzinne, instytucje użyteczność publicznej i centra handlowe.
2. Na pozostałych terenach wyłączonych z produkcji rolniczej tj. terenach zajętych przez budownictwo jednorodzinne, dopuszcza się utrzymywanie zwierząt gospodarskich wyłącznie w zakresie własnych potrzeb właścicieli nieruchomości – pod następującymi warunkami:
1) uprzątania odchodów zwierząt gospodarskich pozostawionych podczas ich przeprowadzania przez ulicę i inne tereny przeznaczone do wspólnego użytku,
2) nie dopuszczania do zanieczyszczania nieruchomości sąsiednich oraz do powstawania wobec osób je zamieszkujących takich uciążliwości jak hałas i odór.
3. Na terenach ogródków działkowych nie powinno się prowadzić hodowli stwarzającej uciążliwość dla innych użytkowników ogródków działkowych.
Czy sprawa betonowego płotu nie jest naruszeniem uchwały Rady Miejskiej nr 63/15 z dn. 14.07.2015 roku w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie gminy Janów Lubelski oraz uchwały Rady Miejskiej w Janowie Lubelskim nr XXXIV/258/17 z dnia 26 maja 2017 roku w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Janowa Lubelskiego – „Zaolszynie/Ruda”. Uchwała ta precyzuje zasady realizacji ogrodzeń, o ile nie są one zakazane w ustaleniach szczegółowych planu dla terenów, które mówi o zakazie – realizacji ogrodzeń wykonanych z blachy, bądź elementów blachopodobnych, oraz z prefabrykowanych elementów żelbetowych. Jednocześnie określa, że maksymalna wysokość ogrodzenia, liczonego od poziomu terenu do najwyżej położonego elementu ogrodzenia – 1.6m?
Na razie to w zasadzie tyle. Ponieważ Pawlaka i Kargula kochamy, więc ich konflikt z udziałem Urzędu Miasta będziemy nadal obserwować. Może skorzystają na tym inni, których o czwartej rano budzi pianie koguta z miejskiej hodowli za płotem.
zn