„Laba” – w zapomnianym dzisiaj języku byłych wapniaków i dziadków, którzy stanowią dzisiaj zakałę „młodej fali” bo ich nie rozumieją to dzień wolny, kiedy nic
No to mamy pozamiatane. Wybory samorządowe przeszły do historii. Ciekawe jaką historię napiszą nam nowo wybrani radni gminni i powiatowi? Żeby było jasne, MY, czyli
Cześć, obiecałem Ci, że będziesz miała fory na blogu po tym jak chciano Cię wymiksować już na początku kampanii. To ta sprawa z banerem, na
Wiecie już od dawna, że żadnej władzy chwalić nie lubię. Wyjątki robię tylko w szczególnych przypadkach. Tak jak w tym. We wrześniu pochwaliłem starostę Grzegorza
Nie byłem na ostatniej w tej kadencji sesji Rady Miejskiej w Janowie, ale nie żałuję. Spędziłem ten dzień daleko, na prawdziwej Uroczystości, z osobami, które
Kandydat jest tylko jeden. Kolejny raz rodzi to całkiem niezdrową sytuację w janowskiej demokracji, bo wszystkim wydaje się, że już wygrał przed wyborami. Niekoniecznie. O
Za to zdjęcie na otwarcie serdecznie przepraszam Kolegę Naczelnego Gazety Janowskiej Jana Machulaka. Niestety za cholerę nie mogę pozostawić w informacyjnym niebycie jego burmistrzowej gazety,
Nie jestem patriotą na pokaz. Ba, może nawet w ogóle nie jestem patriotą w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Pewnie dlatego jak widzę dookoła samych modlących
Przeszedłem się po mieście od słupa do słupa ogłoszeniowego, od sklepowej wystawy do innej wystawy. Potem sprawdziłem osobistą skrzynkę pocztową. I co? I nic! Jakby
Jedna z zaprzyjaźnionych z naszym blogiem firm janowskich poszukuje Pani sekretarki, albo… Pana sekretarki. Wbrew pozorom praca jest ciekawa i nieźle płatna (oczywiście jak na