Po niedawnym wpisie i publikacji korespondencji pomiędzy mieszkańcami zainteresowanymi rozwiązaniem kwestii dworca (przystanku auto-busowego w Janowie) w Rynku starego miasta, odezwało się kilku czytelników Bloga. Jeden nawet przesłał fragment Programu Wyborczego burmistrza Krzysztofa Kołtysia odnośnie tej konkretnej sprawy. Dziękuję. Przy okazji zapytał, jak oceniam realizację tej i innych obietnic i stan ich realizacji. Powiem wprost. Nie oceniam, tylko mam swoje zdanie. Od oceny jesteście Wy, Szanowni Czytelnicy i Wyborcy! Ja tylko może w jakimś stopniu wypełniam długoletnią lukę informacyjną o tym co dzieje się w naszym mieście. Wierzcie mi, wcale nie mam z tego powodu dużej satysfakcji. To raczej przykre, że Blog janow24.eu musi się tym zajmować. Nie to było moim zamiarem, ale między innymi Wasze opinie i zainteresowanie tym, co ma miejsce w Janowie spowodowało, że niektóre „oficjałki” trzeba trochę prostować. W końcu nie ja wymyśliłem, że „władzy trzeba patrzeć na ręce” i że, „władza deprawuje, a władza absolutna, deprawuje absolutnie.” Proszę. Tylko bez zbędnych skojarzeń. Teraz będzie o dworcu na Rynku.
…„Ze względu na ograniczone możliwości finansowe gminy będziemy poszukiwać alternatywnych sposobów sfinansowania niektórych inwestycji. Poszukamy takiego inwestora, który w zamian za użytkowanie części dworca, wybuduje go w miejscu obecnego targowiska. Po uzyskaniu porozumienia z PKS wyprowadzimy dworzec z rynku.” Wiecie co to jest? Jeden z punktów ostatniego Wyborczego Programu Krzysztofa Adama Kołtysia, obecnego burmistrza miasta. Możecie go bez trudu znaleźć na stronie internetowej www.pisjanow.pl. Nazywa się „Spróbujmy wspólnie odnaleźć drogę lepszej przyszłości!” – bo takie motto miał wtedy Krzysztof Adam. Oświadcza przy okazji, iż jest „kandydatem bezpartyjnym zgłoszonym przez Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość”. Deklaruję tak jak dotychczas – otwartość ponad podziałami ze wszystkimi, którym na sercu leży dobro naszej gminy.
Tyle teorii. A teraz sprawdzimy to co obiecał burmistrz. Większość punktów programu zostawimy na później. Będą jeszcze inne okazje. Dworzec! I wyprowadzony i nie. Przez całą dobę parkują na nim różne autobusy, a tak od 4.30 rano ruch jest taki jak był. Jak to na dworcu. O inwestorze, który to załatwi na razie nie słychać, ale projekt kolejnej „rewitalizacji” janowskich architektów przewiduje nową scenę na huczne imprezy bez okazji i dalszą obecność przystanków auto-busowych. Za nasze własne i może jakieś wyżebrane dodatkowo z Unii pieniądze. Czyli nic nowego.
Panie Burmistrzu! Ktoś robi Panu krecią robotę. A może Program Wyborczy był nie do końca przemyślany. Chociaż nie sądzę. Są w nim tak interesujące punkty, że nawet mnie zadziwiły. A janowskie SLD, które pewnie zapomniało go przeczytać powinno bez dyskusji poprzeć te zapisy. Na przykład pomysł realizowany jeszcze w PRL-u –„przy szkołach powinny zacząć funkcjonować sekcje sportowe na wzór dawnych SKS-ów” (Szkolnych Klubów Sportowych). Pewnie powinny. Za tzw. komuny były one dobrowolnie-obowiązkowe. Teraz mamy UKS-y, czyli Uczniowskie Kluby Sportowe. I dobrze, że są. Coś Pan Burmistrz jednak zmienił?! Ponieważ nie ukrywam, że nie cierpiałem WF-u i miałem wieczne problemy z zaliczaniem kolejnych sprawdzianów, o których nie miałem fizycznego pojęcia, to sport jednak szanuję. Tylko, żeby nie był przymusowy jak w… III Rzeszy. Za to podczas studiów i w Ministerstwie Oświaty PRL byłem odnotowany jako członek Sekcji Szachowej oraz Tenisa Stołowego. Politechniki Lubelskiej. Wystarczy? Wyrzucili mnie, kiedy okazało się, że ping-pong wymaga dobrego wzroku, a nie archiwistycznej wytrwałości marnego w końcu historyka.
Programowy ukłon burmistrza K.A.K. w stronę SLD i SKS, został jednak przebity w tej samej deklaracji pod adresem Polskiego Stronnictwa Ludowego. – „Widzimy potrzebę budowy Wiejskiego Centrum Kultury w Ujściu. (…) Dostrzegamy jak wiele u nas jest wspaniałych gospodyń. Chcielibyśmy pomóc im się zorganizować w Koła Gospodyń.
Świetny pomysł. Tylko, że Koła Gospodyń Wiejskich wymyślono już w drugiej połowie XIX wieku, a resztki obecnych działają na mocy przepisów z 1982 roku. Czyli jeszcze z okresu Stanu Wojennego. Dobrze, że Burmistrz chce je reaktywować, bo to oznacza, że nie jest przeciwny wszystkiemu co było dawniej. PSL powinien to poprzeć. Tylko co na to powie ogólnopolskie i lubelskie kierownictwo PiS- u, o którego wyborcze poparcie K.A.K. zabiega?
No i te tłumy fanów działalności Janowskiego Wiejskiego Centrum Kultury w Ujściu. Nie do wyobrażenia! W zamian mam pomysł na najbliższą kampanię. W Kiszkach i Ujściu wybudować dwie Fontanny Tysiąca i Jednej Nocy, a w Janowie powołać Kwadrat Gospodyń Miejskich. To powali ludzi na plecy. Ze śmiechu.
zn