Pamiętacie jak w jednym z wpisów na blogu zachwyciłem się wierszem tajemniczego poety zamieszczonym na janowskim forum? Jeżeli nie to spróbujcie poszukać w archiwum. Przypomnę tylko, że zaapelowałem, aby ten samorodny talent objawił się światu w całej okazałości i podzielił się z nami swoją poezją. Długo nie czekałem. Poeta odezwał się, ale tylko pisemnie i pod pseudonimem. Ba, odniosłem wrażenie, że pisze specjalnie dla mnie. Niestety. O ile poezji można nie rozumieć, to krótka proza internetowa powinna być jasna i czytelna. Ponieważ nikt nie jest doskonały, postanowiłem zrozumieć co poeta miał na myśli i poświęciłem trochę czasu aby znaleźć inne jego wpisy. Na szczęście nie był to czas stracony. Trafiłem na kolejne wiersze i komentarze pod tym samym nickiem. Przyznaję, jestem pod wrażeniem i czuję się malutki wobec takiego ogromu przemyśleń i pasji twórczej. Naprawdę, z takim talentem nie wolno się ukrywać, tym trzeba się dzielić z innymi. I jeszcze jeden apel.
Panie Burmistrzu, skoro już ma Pan kolejną kadencję w kieszeni, proszę w imieniu wszystkich miłośników poezji o zaopiekowanie się naszym poetą/poetką. Przecież delikatna dusza artysty narażona jest na wiele stresów i emocjonalnych wahań. Ta dusza cierpi ponieważ ciało nie ma odwagi publicznie się pokazać. A kłody rzucane pod nogi przez złych ludzi rodzą straszliwe wizje, że coś niedobrego się stanie w przyszłości. Jak żyć z takim obciążeniem? Proszę coś z tym zrobić. To prawdopodobnie obywatel/ka Janowa, a więc Pana człowiek. Może jakieś stypendium. Wieczór autorski? Tomik wierszy, występ podczas akademii z okazji 11 Listopada? Zresztą nie muszę podpowiadać. Burmistrz i tak wie co można z tym zrobić.
zn