Czegoś takiego to nawet ja się nie spodziewałem. Chociaż miałem się już nie pastwić nad urzędową medią, to nie mogę się wprost powstrzymać. Z drugiej strony chcę złożyć serdeczne gratulacje. Żeby wyciąć przed samymi wyborami taki numer swojemu pracodawcy trzeba mieć odwagę i zimną krew.
Pierwsza strona ostatniego wydania oficjalnego medium. Artykuł pt.: Jak wybieramy Burmistrza?
Cytuję: „Przygotowane karty do głosowania (…) zawierać będą nazwisko jednego kandydata. Aby oddany głos był ważny należy krzyżykiem wskazać jestem za (TAK) lub jestem przeciwny (NIE). Burmistrz może być wybrany po uzyskaniu dwóch progów. Pierwszy – w wyborach udział weźmie 10 proc. Zarejestrowanych uprawnionych wyborców. Drugi próg – jeżeli kandydat uzyska 50 proc. głosów + 1. W przypadku nie uzyskania 50 proc.+1 głosu, wyboru dokonuje nowo wybrana Rada Miejska.”
Normalnie prowokacja. Oczywiście, zorientowani wyborcy wiedzą o tym od dawna, ale niezorientowani niekoniecznie. No i się dowiedzieli. Aż strach pomyśleć co by było, gdyby zastosowali się do powyższej instrukcji.
zn