– Chcę zwrócić uwagę na zagospodarowanie doliny Białki, Źródliska i doprowadzalnika do zalewu, coś się kiedyś działo a dzisiaj są tylko łapanki młodzieży czy jest pite piwo czy nie? Jak da się złapać jakiegoś młodziana to mu się przyłoży mandat a jak nie to Sąd i tak jest codziennie. Ale żeby pomyśleć o zagospodarowaniu własnego terenu przez gminę to w zasadzie nikt nie myśli mimo ze bardzo blisko mieszka współrządzący miastem. Kiedyś rzucono kładkę przez rów i tak to zostało, nie myśląc ze teren gminny ktoś zagospodarował samowolnie, chyba wszystkim jest tak dobrze i nikt o to nie dba. Uważam ze należałoby wrócić do tej sprawy i uregulować to co stare władze nie miały odwagi zrobić – napisał do bloga janow24.eu jeden z naszych czytelników. Natychmiast dokonaliśmy lustracji terenu i w pełni podzielamy tę opinię. Nie samym zalewem Janów żyje. Tym bardziej, że to komunistyczny wymysł. Ja tego nie widziałem, ale jak opowiadają starzy janowiacy to właśnie tutaj toczyło się niegdyś rekreacyjne życie miasta. Wyobrażam sobie tamte obrazki. Upał, kocyki w kratkę, wiklinowe koszyki ze smakołykami, kąpielowe kostiumy i pełen radości gwar. Wypoczynek nad wodą, nawet najmniejszą zawsze był w cenie. Potem powstał zalew więc rzeczka oraz jej łąki straciły na popularności. Dzisiaj wygląda to jeszcze gorzej. Może warto spróbować rewitalizacji (nie znoszę tego słowa!!!) janowskiego bulwaru w dawnym stylu. Jakieś ławeczki, miejsca do plażowania, budka z lemoniadą (browarek?), subtelna muzyka… Da się zrobić?
zn