W poniedziałek, 23 lipca, zawita do Janowa Międzynarodowy Festiwal Śladami Singera. Wielu osobom niewiele to mówi. A szkoda. Warto wiedzieć, że Izaak Bashewis Singer to polski pisarz żydowskiego pochodzenia, który jest laureatem literackiej nagrody Nobla. A „Nobel” to jest coś! Singer pisał o Janowie, dzięki czemu nasze miasto na zawsze pozostanie w światowej literaturze. Dziwne, że w żadnej miejscowej szkole o tym nie uczą. Być może to zbyt delikatna kwestia dotycząca niezbyt odległej przeszłości Janowa. Nadal bardzo namacalnej. Teren cmentarza żydowskiego przy ul. Wojska Polskiego przez żadną dotychczasową władzę miejską nie został oznakowany, a ofiary niemieckich mordów nie zostały upamiętnione. Pod asfaltem na placu szkoły pielęgniarskiej prawdopodobnie znajdują się fragmenty nagrobków(macew) z cmentarza żydowskiego, a w zasypanym szambie szkoły od strony budynku Urzędu Miasta wmurowane są kolejne macewy. Istnieje też przedwojenny plan miasta, a na nim nazwiska byłych żydowskich właścicieli poszczególnych posesji. Może to komuś przeszkadza? Ostatnio nasze muzeum uratowało części jednej albo dwóch macew przewiezionych kiedyś na cmentarz katolicki. Dosłownie, w ostatniej chwili udało się zabezpieczyć kawałek janowskiej historii. Szkoda, że władze miasta tego nie czują, bo Singer jest w Janowie obecny na stałe. Pisał o naszym więzieniu, na który władza też nie ma pomysłu. Warto poczytać i warto przyjść na janowski festiwal Singera.

zn