Sport czy polityka?
5 listopada 2018
Mówiłem już, że na sporcie kompletnie się nie znam i jestem zaprzeczeniem „zdrowego stylu życia”. Mam niezdrowe nałogi i przyzwyczajenia oraz uważam, że trzeba umrzeć na „coś”, a nie ze starości. Mimo to szanuję bieganie po różnych miejscach blogowego Kolegi, którego kręci pięć sekund bycia wcześniej na jakiejś mecie niż za ostatnim razem. Chwała Mu...