News
Janku, będziemy pamiętać… (2 maja, 2019 2:35 pm)
Szansa na sukces? (8 kwietnia, 2019 1:57 pm)
Urząd, kury i mury (29 marca, 2019 3:35 pm)
Krytyka i samokrytyka (28 marca, 2019 4:02 pm)
Oczy szeroko zamknięte (7 lutego, 2019 10:20 pm)
7 07 14 Janow 24 eu 005 - small

Muzeum czy polityka?

8 lipca 2014
Comments off
1072 Views

I to był kolejny trafiony strzał. Nawet mnie zdziwiło, ale raczej zastanowiło. A może to rzeczywiście prawda?

Jeden z członków dwuosobowej opozycji w Radzie Miejskiej Janowa podczas ostatniej sesji zadał dość zaskakujące pytanie. Czy nasze Muzeum Regionalne podlegające pod Urząd, czyli opłacane za pieniądze podatników jest… politycznie zaangażowane? Najpierw była ogólna konsternacja, a potem zastanowienie. Fakt! Taka Instytucja, w takim Mieście, może być politycznie zaangażowana. Szczególnie przy władzy, która mówi, że jako samorząd z polityką nic jej nie wiąże, a jednocześnie jest przez lata zależna od każdej rządzącej opcji. Bez względu na barwy i przekonania kochają każdego, kto siedzi na jakimś ważnym stołku. Czy to jest niezależność, dbałość o interesy gminy czy zwykły oportunizm polityczny, odpowiedzcie sobie sami. W każdym razie ja, w stosunku do takich osobników co to wszystkim przyznają rację, jestem totalnie nieufny. Mam wrażenie, że poświęcą każdego z nas. Dla siebie i za przysłowiowe grosze.

Ale wróćmy do Muzeum. Tak się składa, że jestem historykiem – muzealnikiem z wykształcenia i pracowałem w tej placówce, kiedy jeszcze nazywała się Muzeum Czynu Zbrojnego, Oddział Muzeum Okręgowego w Sandomierzu. (Pani Zosiu! Wszystkiego Najlepszego! Piękne czasy). Było to dawno, i już wtedy mówiło się, że jest to ideologicznie wysunięta ręka tzw. Komuny służąca społecznej indoktrynacji związanej z Bitwą na Porytowym Wzgórzu. Niedawno nawet udowodniono, że walczył tam ktoś inny. Jakoś do dzisiaj nie czuję, żebym kogoś indoktrynował, ale niech i tak będzie. Potem nastała tzw. demokracja i brak pieniędzy na cokolwiek, a przede wszystkim na kulturę. No więc Sandomierz zlikwidował oddział Muzeum Czynu Zbrojnego w Janowie i przekazał placówkę miastu. Zrobiło się jeszcze śmieszniej. Z całej kadry została tylko Pani Dyrektor, a potem powstała wieloosobowa Rada Muzealna, która miała jej doradzać co robić, żeby robić bez pieniędzy. Balcerowicz wysiada.

Skracamy. Faktyczną siedzibą Muzeum jest stare janowskie więzienie (na zdjęciach!). Tyle pomysłów, ile powstało na zagospodarowanie tego historycznego w końcu miejsca, nie doczekał się żaden budynek w mieście. Nieistotne.

Jak jest teraz można sobie bez problemu zobaczyć. Tak sobie. Gorzej, że placówka o nazwie Muzeum Regionalne naprawdę ma niewielkie możliwości na realizację swoich zadań statutowych. Nie będę wchodził w szczegóły, ale wiem coś na ten temat. Bo nie tylko pieniądze są ważne. Może po prostu Miasto nie ma pomysłu na funkcjonowanie swojej instytucji, a wystawy planszowe, które z prawdziwym muzealnictwem mają niewiele wspólnego wystarczają na zaspokojenie potrzeb jedynie naszych Decydentów?

Wracamy do polityki muzealnej. Radny Roman Kaproń ma sto procent racji. Muzeum Regionalne w Janowie, podobnie jak większość podobnych muzeów w Polsce i na świecie uprawia politykę. Taką czy inną, ale jednak politykę. Jeżeli nie ma się pieniędzy na prawdziwą wystawę, wypożyczenie eksponatów, ubezpieczenie ich, kwerendy w archiwach czy zakup zabytków, to robi się to na co nas stać. Na przykład bierze „planszówkę” z Instytutu Pamięci Narodowej lub innej, podobnej instytucji i robi z tego „wydarzenie kulturalne”. Zaproszenia, powitania, goście, wino, gratulacje, sukces, itp. Żałosne? Tak. Ale niektórym to najwyraźniej wystarcza.

zn  

PS. Panie Romanie. Radny Opozycyjny! To nie polityka. To BIDA!