Ruscy wrócili
Jestem pozytywnie zaskoczony. Tegoroczne uroczystości na Porytowym Wzgórzu były wolne od polityki. Trudno, nie było regularnego wojska, prawdziwego ceremoniału i autentycznej salwy, ale to da się przeżyć. Grupy rekonstrukcyjne są chyba bardziej autentyczne niż zawodowa armia pod przymusem. A mogło nie być nic. Na przykład jakiś nawiedzony anty-urzędnik z województwa lub innego IPN-u mógł wpaść...