Więcej światła!
Nie trzeba wojny, trzęsienia ziemi lub innego tsunami żeby sparaliżować życie takiego miasteczka jak Janów. Wystarczy trochę mrozu, wiatr i jeden dyrektor zajmujący się polityką a nie swoimi obowiązkami. Brak prądu w Zofiance i na Przyborowiu to norma przy każdym podmuchu wiatru. Tak dzieje się od lat. Ludzie płacą coraz wyższe rachunki, ale żeby zapobiec...